Home MiejscaA to ciekawe! “Osobę głuchą powinniśmy traktowa jak równą sobie”. Jak Warszawa dostosowuje się do potrzeb osób niedosłyszących

“Osobę głuchą powinniśmy traktowa jak równą sobie”. Jak Warszawa dostosowuje się do potrzeb osób niedosłyszących

by Kasia
Mając całkowitą możliwość słyszenia, pewne rzeczy bierzemy za pewnik. Nie zastanawiamy się nad tym, że wiele miejsc stwarza ogromne bariery dla osób słabosłyszących, przez co te zostają po prostu wykluczone.  Marlena Florczyk, niesłysząca od urodzenia, opowiada nam o tym, jakie ułatwienia zostały wprowadzone w Warszawie, czego jeszcze brakuje i co powinno się zmienić, aby osoby niesłyszące mogły czuć się jak wszyscy inni. 

Z jakimi problemami na co dzień spotyka się młoda, niesłysząca osoba w mieście (instytucjach kulturalnych czy restauracjach)?

Marlena Florczyk: Jedyną przeszkodą dla osób niesłyszących jest bariera komunikacyjna. I tu nie ma znaczenia czy to jest osoba młoda, starsza, czy też dziecko. Nie każdy pracownik restauracji czy instytucji kulturalnej zna język migowy i oczywiście nie wymagamy tego od nikogo.

Jedyne czego wielu osobom brakuje to otwartości – niestety dużo osób na widok osoby Głuchej nie wie jak się zachować i zaczynają np. mówić głośniej, a to przecież nie o to chodzi. Często to sama osoba Głucha wychodzi z pomysłem komunikowania się, np. składa zamówienie w restauracji zapisując je na kartce, prosi o wyraźniejsze mówienie albo przychodzi z tłumaczem języka migowego.

Dużo osób nie ma świadomości, kim jest osoba Głucha oraz jakie może mieć potrzeby. W efekcie dochodzi do takich absurdalnych sytuacji, gdzie dostajemy pytanie, czy potrzebna jest nam informacja w piśmie Braillea lub czy korzystamy z białej laski albo asystenta.

Marlena Florczyk opowiada redakcji Warsawholic o ułatwieniach, które miasto Warszawa wprowadziło dla osób niesłyszących

Czy Warszawa radzi sobie z wprowadzaniem ułatwień dla osób niesłyszących?

Warszawa, jako największe miasto w Polsce, zawsze lepiej radzi sobie na tle innych miast, zwłaszcza tych mniejszych. Tutaj jest największe skupisko zarówno tłumaczy języka migowego, jak i miejsc z pętlą indukcyjną czy wydarzeń, gdzie prowadzone są napisy na żywo.

Nawet tu porównując czasy sprzed 10, a nawet 5 lat, widać ogromną różnicę dostępność jest dużo większa w wielu obszarach, nie tylko tych kulturalnych. Ja jako dziecko rodziców Głuchych w dzieciństwie nigdy nie chodziłam z nimi do teatrów czy muzeów, gdyż nie było to dla nas dostępne nie było tłumaczy języka migowego w tych miejscach. Chodziliśmy jedynie do kina na te filmy, gdzie były napisy dla niesłyszących.

W kilku prostych słowach – na czym polega, tajemniczo brzmiąca, pętla indukcyjna? Dlaczego jest tak pomocna?

Pętla indukcyjna to system wspomagania słuchu, który umożliwia użytkownikom aparatów słuchowych lub implantów ślimakowych odbiór czystego i bardzo wyrazistego dźwięku.

System pętli indukcyjnej składa się ze wzmacniacza pętli oraz przewodu odpowiednio ułożonego w pomieszczeniu. Do wzmacniacza pętli przekazywany jest sygnał z nagłośnienia sali albo mikrofonu, czy odtwarzacza dźwięku. Ze wzmacniacza odpowiednio przetworzony i wzmocniony sygnał w postaci prądu przekazywany jest na przewód pętli indukcyjnej i jako zmienne pole magnetyczne jest przekazywany do aparatu słuchowego albo implantu ślimakowego, który sygnał ten zamienia na dźwięk.

Pętle indukcyjne są zakładane w różnych miejscach, np. w kasach biletowych, recepcjach, salach kinowych, teatrach, muzeach, kościołach, na salach konferencyjnych, w salach/aulach na uczelni, na stanowiskach w urzędach czy nawet w punktach usługowych.

W Warszawie dostępnych jest coraz więcej pętli indukcyjnych

Jakich ułatwień najbardziej brakuje Pani w Warszawie i w sieci, a które Panią zaskoczyły i sprawdzają się najlepiej?

Jedyne czego brakuje to bazy tłumaczy Polskiego Języka Migowego i rozbudowanej bazy miejsc z pętlą indukcyjną. Wiem, że baza tłumaczy jest w trakcie tworzenia przez Instytut Spraw Głuchych. To może być duże ułatwienie dla osób, które potrzebują tłumacza języka migowego.

Osobnym problemem jest to, że brakuje samych tłumaczy języka migowego. Osoby Głuche coraz częściej uczą się na uczelniach, chodzą na różne kursy, szkolenia, biorą udział w wydarzeniach kulturalnych to już nie jest osoba Głucha sprzed 15 lat, gdzie tłumacz był potrzebny w sądzie czy urzędzie. Oczywiście teraz również osoby niesłyszące załatwiają sprawy w urzędach, sądach, ale to nie jest jedyny obszar, w którym potrzebują tłumacza.

Obecnie, mimo że mamy coraz więcej tłumaczeń, pojawia się kolejny problem wielkości tłumacza na ekranie. Na zagranicznych programach tłumacz zajmuje dużą część ekranu, w Polsce dalej z tym walczymy. W związku z tym problemem powstała kampania Dostępny Tłumacz PJM, która walczy w ogóle o dostępność tłumacza na np. konferencjach, żeby wielkość tłumacza zajmowała ⅛ ekranu i żeby było tłumaczenie w teamie.

Baza miejsc z pętlą indukcyjną to temat, którym zajmuje się Fundacja Kultury bez Barier w projekcie Tu Możesz. Osoby słabosłyszące, które są użytkownikami pętli indukcyjnej często nie wiedziały w jakich miejscach jest pętla. Często też tak jak ja dowiadywały się o niej przypadkiem.

Dzięki temu, że zaczęła już działać baza Tu Możesz, czyli lista miejsc i wydarzeń wyposażonych w pętlę indukcyjną, wiemy czy tam gdzie idziemy będziemy mogli skorzystać z pętli i czy ona działa (baza ma możliwość zgłaszania awarii pętli). Nawet ja, jako tłumacz języka migowego, idąc na konferencję, gdzie w sali jest założona pętla indukcyjna, czuję się pewniej, nie muszę się martwić o żaden pogłos na sali czy złe ustawienie głośników.

Coraz częściej wydarzenia, konferencje, webinary są z napisami na żywo. Zauważyłam, że bardzo dużo osób z takiego ułatwienia korzysta nie każdy zna PJM, nie zawsze tłumacz języka migowego jest widoczny (np. za mała wielkość tłumacza na ekranie albo złe oświetlenie na sali), więc napisy na żywo dają pełny komfort w odbiorze danego wydarzenia.

Osoby słabosłyszące często nie korzystają z tłumacza PJM, więc napisy dają pewność, że dobrze usłyszeli prelegenta, że żadne słowo im nie umknęło. I to jest super.

Osoby głuche chcą być traktowane na równi ze wszystkimi

Co każdy z nas może robić na co dzień, aby wspierać osoby niedosłyszące?

Jedyne co każdy z nas może i powinien robić to traktować osobę Głuchą jak każdą inną osobę jak człowieka równego sobie. Uszanować to, że ma swój język i że tym językiem się posługuje. Więc nawet słowo wsparcie” jest złym określeniem tu bardziej chodzi o uszanowanie osoby niesłyszącej, jej języka i zachowania.

Ważne jest to, żeby już w szkołach podstawowych czy przedszkolach, a nawet w żłobkach, edukować małe dzieci, że są takie osoby na świecie i jak do nich podejść, jak reagować, gdy zobaczymy osoby Głuchą. Potem takie dzieci, które miały lekcje z kultury Głuchych, już jako osoby dorosłe wiedzą jak się zachować, kiedy spotykają na swojej drodze osobę niesłyszącą.

Tutaj największy apel jest do różnych instytucji, urzędów, podmiotów publicznych czy niepublicznych, żeby dostosowały swoje miejsca do osób niesłyszących. Jeżeli dana osoba chce skorzystać z tłumacza PJM to po prostu trzeba to zapewnić. Jeżeli nie chce korzystać z tłumacza PJM, tylko z formy pisania na kartce, to trzeba to uszanować. Dla osoby słabosłyszącej, która nie zna PJM, możliwość skorzystania z pętli indukcyjnej jest najlepszym rozwiązaniem.

Chodzi o to, żeby osoba Głucha czy słabosłysząca nie musiała się o nic prosić wejdzie do jakiegokolwiek urzędu i załatwi to w taki sposób, jaki będzie chciała. Nie możemy mówić, że każda osoba niesłysząca jest taka sama każdy ma inne potrzeby i o tym trzeba pamiętać.

Wszystkie warszawskie miejsca z pętlami indukcyjnymi znajdziecie TUTAJ

You may also like