Młodzież już nie jest taka jak kiedyś? Interesuje się tylko głupimi programami typu reality-show, nie czyta książek i za nic ma prawdziwą sztukę? Ok, boomer… Czwórka licealistów udowadnia, że każdy, kto tak myśli jest w błędzie! Mimo pandemii udało im się zrealizować wystawy, przedstawiające dzieła nastolatków, które możecie oglądać w warszawskich lokalach. O akcji rozmawiamy z jedną z pomysłodawczyń – Basią Hofman.
Bunt w sztuce – sztuka według licealistów
Warsawholic: Jesteście grupą licealistów, którzy porwali się na realizację artystycznego projektu w środku pandemii. Jak do tego doszło?
Basia Hofman, jedna z pomysłodawczyń akcji Bunt w Sztuce: Jesteśmy czwórką warszawskich licealistów, wszyscy zajarani szczególnie sztuką współczesną. Przyjaźnimy się już od jakiegoś czasu, więc fajnie się nam razem współpracuje. Na pomysł akcji Bunt w Sztuce wpadliśmy, widząc jak wielu mamy utalentowanych znajomych, którym często trudno jest się tą sztuką podzielić. Chcemy im to umożliwić i jednocześnie pokazać innym jak wiele różnych rzeczy tworzą młodzi ludzie.
Bunt w sztuce – wystawy licealistów w warszawskich knajpach
Czym dla Was jest sztuka? Dlaczego jest tak istotna?
Sztuka jest dla nas czymś, czego trochę nam brakuje w dzisiejszym świecie. Jest tak obszernym tematem, że trudno jakkolwiek się do niej nie odnosić na co dzień. My skupiamy się na sztuce wizualnej z logistycznych powodów – łatwiej takie
prace przedstawić, wystawić, udostępnić w social mediach.
Nie mogę odpowiadać za całą grupę, ale dla mnie sztuka jest świetnym przekaźnikiem naszych wartości i idei. Właśnie ten cel sztuki najbardziej lubię, gdy – oprócz oczywistego emocjonalnego ładunku – dzieło może coś przekazać szerszemu gronu odbiorców.
Nie mogę odpowiadać za całą grupę, ale dla mnie sztuka jest świetnym przekaźnikiem naszych wartości i idei. Właśnie ten cel sztuki najbardziej lubię, gdy – oprócz oczywistego emocjonalnego ładunku – dzieło może coś przekazać szerszemu gronu odbiorców.
W jakich lokalach do tej pory mogliśmy lub wkrótce będziemy mogli zobaczyć dzieła nastoletnich artystów?
Lokale, w których wystawy zostały zorganizowane to Klubokawiarnia Jaś&Małgosia, Coffee Karma, restauracja W orbicie słońca, restauracja Ocho i Kawiarnia Kafka. Planujemy również wystawę w kawiarnii La Buvette.
Wystawa bunt w sztuce w restauracji OCHO
Czy artyści mogą się do Was zgłaszać czy macie już zamkniętą grupę twórców, z którymi współpracujecie?
Wszystkie zdjęcia z wystaw są zamieszczone w wyróżnionych relacjach na naszym instagramowym profilu. Nie mamy żadnej zamkniętej grupy artystów, wszyscy mogą się do nas zgłaszać, a my praktycznie codziennie nasz, gruby już folder prac, aktualizujemy.
Czy w przyszłości chcielibyście zorganizować też wystawę w galerii/muzeum czy chcecie pozostać przy knajpach, które mogą wydawać się bardziej dostępne?
Mamy wiele różnych pomysłów na rozwój naszego projektu, w tym też wystawy w muzeach czy galeriach. Na razie tego
nie planujemy z wiadomych względów. Uważamy też, że najpierw musimy zorganizować więcej wystaw w knajpach, by potem z taką poważniejszą propozycją wyjść do instytucji kulturalnych. Oprócz tego zamierzamy nawiązać kontakt z innymi, trochę bardziej znanymi artystami, i z nimi prowadzić wykłady czy wywiady. Jesteśmy otwarci na rozmaite pomysły co do przyszłości naszego projektu.
Bunt w sztuce – czy prace licealistów zobaczymy również w galeriach sztuki?
Brzmi super. A jakbyście mogli wskazać jedno, największe marzenie związane z akcją, co by to było?
Hmmm, marzeniem na pewno byłoby to, aby każdy w Warszawie wiedział, czym Bunt w Sztuce jest… A poza tym to chyba marzy nam się właśnie nawiązanie stałego kontaktu z galeriami czy muzeami, w których będziemy mogli organizować wystawy dla naszych artystów. Chcielibyśmy, by ta młoda sztuka dotarła do każdego odbiorcy, aby poza oczywistym gronem
naszych followersów na Instagramie, projekt śledzili ludzie także spoza tego kręgu. Takie wystawy mogłyby nam w tym pomóc.
Jeśli spodobała Wam się idea Buntu w Sztuce, zaobserwujcie ich profil na Insta, by być na bieżąco ze wszystkimi wydarzeniami!