Jakiś czas temu prowadzili urokliwą knajpkę i wine bar przy Wilczej. Później na chwilę zniknęli, by wreszcie powrócić w nieco innym wydaniu! U mojej ukochanej Pani Wina możecie zamówić teraz świetnej jakości wina… w kartonach!
W ofercie Pani Wina znajdziecie wino białe, różowe i czerwone
Warsawholic: Trochę musieliśmy poczekać na Wasz powrót! Nad czym pracowaliście po zamknięciu restauracji i wine baru na Wilczej?
Ania i Kuba, Pani Wina: Historia nie jest aż tak bardzo zawiła. Z Wilczej wynieśliśmy się z powodu niezrozumienia ze wspólnotą mieszkaniową. Szukaliśmy długo nowego lokalu, nie ukrywamy, że dość wybrednie. Chcieliśmy mieć większą przestrzeń dla gości, ogródek i praktyczniejszą kuchnię. Zanim jednak znaleźliśmy odpowiadającą nam przestrzeń, w ekipie nastąpiły nieznaczne roszady, a wraz z nimi kompletnie nowa wizja.
Wtedy od razu wiedzieliście, że chcecie zająć się sprzedażą wina on-line czy pandemia po prostu nieco zweryfikowała Wasze plany?
Nie tyle zweryfikowała, co otworzyła oczy i dodała wiatru w żagle. Planowaliśmy dystrybuować wino jedynie w pojemności 5 litrów do branży HORECA. Kiedy jednak było już wiadomo, że gastronomia nie otworzy swoich drzwi zbyt prędko (***** ***), podjęliśmy decyzję o druku pudełek 3 litrowych i wprowadzeniu ich do sprzedaży detalicznej.
Mieliśmy pyszne wino, wielki zapał i pomysły, trzeba było tylko otworzyć głowę na nowe rozwiązania. W naszym przypadku były one osiągalne. Z wielkim podziwem patrzymy na lokale gastronomiczne, które wspinają się na wyżyny kreatywności, żeby utrzymać się na pandemicznym rollercoasterze.
Pani Wina to nowy koncept, który zachwyci miłośników wina
Wina w kartonach. Dlaczego zdecydowaliście się na sprzedaż większych pojemności zamiast klasycznych butelek?
Od początku naszej pracy w Pani Wina mieliśmy smykałkę do niestandardowych rozwiązań. Na Wilczej serwowaliśmy naszym gościom wino z kranów. Sposób niemłody, choć wciąż niezbyt popularny. Sprawdziło się, goście wracali do nas nie tylko na znakomitą kuchnię Oli, ale też na nasze wino. Dzięki temu, że sprowadzaliśmy je do Polski w kegach, serwować je mogliśmy w naprawdę przystępnej cenie, a jakością nie odbiegało od naprawdę kosztownych trunków w butelkach.
Wegańskie wino z dostawą do domu. Sprawdźcie ofertę Pani Wina!
Gdy słyszymy hasło “Wino w kartonie” wielu z nas nie kojarzy go ze świetną jakością. Sama pamiętam, jak na zimowych obozach w liceum kupowaliśmy nielegalnie wino w kartonach za grosze! Chcecie trochę odczarować tę koncepcję?
Temat tego, dlaczego i czy oby na pewno pudełka Bag in Box są lepsze od butelek będzie się przewijał w naszej komunikacji często, bo ludzie wciąż mają do nich awersję. Czeka nas długa droga. Wina sprzedawane w opakowaniach Bag in Box owiane są kiepską sławą.
Właśnie przez względy ekonomiczne winiarze w ciągu ostatnich dziesięcioleci pakowali do nich wina najgorszej jakości. Takie, których nie opłacało się butelkować. My pokazujemy, że BIB to nie tylko mniejszy ślad węglowy i szansa na dłuższą żywotność wina po otwarciu. Wlewamy do niego pyszne młode wino, wyprodukowane z dbałością o szczegóły i z zgodzie z naturą. Dzięki temu nasz klient może pić lepsze wino w lepszej cenie.
Wybór padł też na konkretną winnicę. Dlaczego właśnie ona?
Poszukiwania winnicy to proces, który był dla nas najbardziej czasochłonny. Wracając z odmienioną twarzą Pani Wina, chcieliśmy mieć pewność, że oferowane przez nas wino będzie takie, jakie sami chcielibyśmy pić.
Zaczęliśmy więc przeczesywać Europę w poszukiwaniu lokalnych, ukrytych winnic-perełek, które produkują niebanalne, wysokiej jakości wina. Mas Comtal są pierwszymi, z którymi podjęliśmy współpracę, ale na pewno nie jedynymi. Dlaczego oni?
Rodzina Mila nadzoruje Mas Comtal od połowy dziewiętnastego wieku. Mają zakorzenione w sobie szacunek i zrozumienie do natury i rzemiosła, i to podejście przekazują kolejnym pokoleniom. Marta, która zarządza winnicą, stara się przystosować ją jak najlepiej – metoda uprawy została odznaczona certyfikatem europejskiego rolnictwa ekologicznego, do wina dodawane są tylko niezbędne do konserwacji ilości siarczyn (i tak dużo niższe niż obwarowanie certyfikatu), a produkcja wina jest w pełni wegańska.
Te wartości i świetne warunki geograficzne przekładają się na jakość i smak wina, a te wywołują w nas potężne uśmiechy.
Wino z kartonu wcale nie musi być kiepskie!
Wino wegańskie i organiczne. Dla wielu osób może wydawać się to niezrozumiałe. Co to dokładnie znaczy?
Informacja, że wino jest wegańskie, często zaskakuje samych wegan! Dla nas też jeszcze kilka lat temu była zaskoczeniem. Wszystko rozbija się o proces produkcji, a dokładnie sposób filtracji i klarowania wina. Najczęściej stosowane są białko kurze i karuk – klej rybny. W produkcji wegańskiej używa się zamiast nich roślinnych alternatyw – w naszym przypadku jest to białko pozyskiwane z zielonego groszku.
Świadomość wege dobroci rośnie wśród ludzi coraz bardziej. My sami, choć jeszcze jesteśmy w diecie flexi, staramy się uważniej podejmować decyzje konsumenckie. Dlatego zajawka kulinarna, którą planujemy dzielić się na Instagramie, będzie nastawiona na przepisy wege i wegańskie, ale czasem pokrzepimy też mięsożerców.
Organiczność uprawy z kolei, polega na tym, że nie wykorzystuje się przy niej żadnych chemicznych preparatów. Wszystkie wspomagacze są naturalnego pochodzenia, a samą produkcję cechuje szczególny szacunek do przyrody.
Różowe, białe czy czerwone? Które wybieracie?!
Czy – jeśli obecna sytuacja wreszcie się uspokoi – planujecie otworzyć własne miejsce/wine bar w Warszawie?
Uwielbiamy dbać o gości i uzupełniać ich kieliszki! Z tego powodu nadzieja na ponowne otwarcie jakiejś miejscówki rośnie, a w odpowiednim czasie przerodzi się w plany. W tym sezonie skupiamy się na tym, by być z Wami na domówkach i w plenerze, przelewać się w letnich szprycach i dzbanach sangrii. Co przyniesie kolejny rok, zobaczymy. I nie możemy się już doczekać!
Brzmi ciekawie? Różowe, białe i czerwone wino od Pani Wina możecie zamawiać TUTAJ!