ARTYSTA MIESIĄCA / LUTY: MAGDALENA ESTERA ŁAPIŃSKA

fot. Kuba Dąbrowski

Magdalena Estera Łapińska jest absolwentką Wzornictwa na Warszawskiej ASP. Na co dzień zajmuje się projektowaniem graficznym, robi ilustracje i projektuje ceramikę oraz porcelanę. Uwielbia estetykę lat 60. i modernizm, który pojawia się w różnych odsłonach w Jej twórczości. Współpracowała z wieloma instytucjami kultury m.in.: Muzeum Historii Żydów Polskich, Teatr Nowy Warlikowskiego, Narodowe Centrum Kultury, oraz z magazynami takimi jak m.ni. Harpers Bazaar, ELLE, Warsaw Insider, Gazeta Wyborcza, Architektura. Prawie 3 lata odpowiedzialna była za wygląd lifestyle’owego magazynu K MAG. Ponadto Jej prace prezentowane były na wielu wystawach w Polsce i zagranicą m.in.: na Design May Youngsters w Berlinie, na ŁÓDŹ DESIGN, w Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu, w Tokio, na Havanie, w Londynie, Nowym Jorku, czy w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Jest autorką kultowego już projektu ceramicznych miniatur warszawskiego modernizmu: SEN O WARSZAWIE. Po roku spędzonym w Azji wróciła miesiąc temu do Warszawy by z powrotem działać twórczo.

1. Zajmuje się projektowanie, ponieważ …

jak projektuję, to czuję, że żyję. Daje mi to oddech, wolność, poczucie, że jestem. Zwłaszcza będąc mamą, poczułam jak bardzo jest mi to potrzebne, żeby czuć się dobrze. Czy to zlecenia komercyjne, czy projekty bardziej moje, artystyczne. Jest to coś bez czego nie umiem żyć.

Porcelanowe lisy wykonane w limitowanej edycji – na pewno doczekają się re edycji.

2. Moja ulubiona realizacja …

ciężko byłoby wybrać mi jedną, ale z w miarę ostatnich, to neon dla Cukierni Lukullus przy ulicy Mokotowskiej. Chyba dlatego, że jest to projekt trwały, w przestrzeni miejskiej, który bardzo często po prostu mijam spacerując po Śródmieściu.

Projekt identyfikacji wizualnej dla scenografki Anny Szczęsny

3. Gdybym nie była grafikiem, zajmowałabym się …

czymś związanym z ciałem, bo pracując głową, łatwo o nim zapomnieć, więc idealne byłoby być trenerką fitness, albo nauczycielką jogi, albo zajmować się tańcem. Nie dość, że ciało jest zadowolone, ty zdrowa, to jeszcze zarabiasz na tym! Za dużo siedzimy przy biurkach i nasze ciała nie są szczęśliwe…

Ilustracje dla magazynu KUKBUK, czyli seria „Śniadanie, obiad, kolacja”, 2015

4. Warszawskie neony/murale, które lubię najbardziej…

z neonów to na pewno siatkarka, która była moją inspiracją, gdy projektowałam neon dla Cukierni Lukullus (tam spada piłka, a w neonie Lukullusa spada wisienka na tort. I tu i tu jest ruch!). A murale świetne są na Pradze Północ przy ulicy Targowej, takie dwa moje ulubione, ale niestety nie znam autorów. Jeszcze uwielbiam mozaikową ścianę kamienicy przy ulicy Mostowej, wykonaną przez Zofię Kowalską w latach 1956-60.

Talerz z serii – talerze z ilustracjami do wywiadu dla Element Żeński (http://elementzenski.pl/)

5. Jeśli miałabym narysować Warszawę, wyglądałaby …

bardzo różnorodnie, ale przede wszystkim byłaby zielona, bo to ogromny atut naszej stolicy, o którym łatwo zimą zapomnieć…a wiosną jest naprawdę przepięknie. Warszawa to dzikie miasto. Ciężkie do zaklasyfikowania. Mix architektury, chaos, a jednocześnie piękne parki, dużo dobrych knajp. To rozrywkowe miasto, zwłaszcza jak się robi cieplej i ludzie wychodzą z domów wieczorami.