Home Ludzie “Nie zamykajmy się na nowe”. Michał Sławecki o zawodzie kontratenora i nowym, warszawskim projekcie

“Nie zamykajmy się na nowe”. Michał Sławecki o zawodzie kontratenora i nowym, warszawskim projekcie

by Kasia
Michał Sławecki to młody kontratenor, śpiewający w salach koncertowych na całym świecie. Choć pandemia nieco zmieniła jego plany, artysta wciąż działał. Kreatywność i motywacja pozwoliły na stworzenie klipu “Hie ego novi”, ukazującego wyjątkową, pustą i spokojną Warszawę.
Michał opowiedział mi co nieco o tym, jak odkrył swój talent, jak wygląda jego praca i jak powstało najnowsze wideo. Zapraszam do przeczytania rozmowy!

Warsawholic: Michał, jesteś kontratenorem, to chyba rzadkie zajęcie i rzadko spotykany głos! Jak to się stało, że odkryłeś w sobie ten talent?

Michał Sławecki: Tak, rzeczywiście to rzadki głos, śmiało mogę powiedzieć że jestem szczęśliwy że nim śpiewam. Swoje pierwsze kroki stawiałem w chórze chłopięco męskim gdzie po mutacji zacząłem śpiewać tym głosem i uznałem, że tak to będzie moja życiowa droga i niesamowita przygoda. Droga trwa, a przygoda stała się moim sposobem na życie.

Skończyłem studia na UMFC w Warszawie w klasie profesora Artura Stefanowicza, już będąc na studiach na przedostatnim roku zadebiutowałem na deskach opery, to tylko umocniło mnie, że wybrałem właściwą drogę. Talent w tym wszystkim jest tylko jednym z elementów, najważniejsze co wiąże się z tym zawodem to ciężka praca. Kocham to co robię, i nie zamieniłbym pracy w operze na nic innego. 

Michał Sławecki o nowym projekcie fot. instagram.com/michalslawecki

Gdzie możemy Cię usłyszeć?

Niestety mój sezon artystyczny przez obecną sytuację uległ bardzo zmianie. Przez dłuższy czas nie odbywał się żaden koncert, powoli zaczyna się to jednak zmieniać i małymi krokami powracają koncerty, ale nie wygląda to tak, jak było zaplanowane i zapięte już w zeszłym roku.

Pierwszy kontrakt, który był planowany już bardzo długo odbędzie w Japonii, gdzie wystąpię m.in. w operze Tokyo wcielając się w postać Cherubina w Weselu Figara W.A.Mozarta. Spędzę tam bardzo długo czasu bo na dobre do Polski wrócę dopiero w listopadzie, a na próby wyjeżdżam już w drugiej połowie sierpnia.

Na pewno będę przez kilka dni w Polsce we wrześniu ponieważ będę miał kilka koncertów w Polsce, ale muszę wstrzymać się jeszcze kilka dni z podawaniem szczegółowych informacji. 

Michał Sławecki to kontratenor występujący na całym świecie

Co jest ciekawego w tego typu muzyce. Dlaczego warto, by młodzi zainteresowali się również tego typu alternatywą, a nie tylko tym, co możemy usłyszeć w mainstreamie?

Gdybym chciał odpowiedzieć na Twoje pytanie jednym słowem odpowiedziałbym: …Muzyka Klasyczna jest niesamowita. Myślę, że każdy znajdzie w Operze coś dla siebie, jestem o tym święcie przekonany. Sam mam swoje ulubione utwory i dzieła, choć są i takie, które niekoniecznie lubię. Myślę że przede wszystkim nie powinniśmy się zamykać na nowe brzmienia.

Jest to muzyka, jak sama mówisz, mniej „popularna”. Widzę, że coraz więcej ludzi poszukuje, odchodzi od tego, co proponuje nam radio, telewizja. To bardo budujące. Podobnie jest zresztą z literaturą. 

Popatrz – moje ostatnie wideo”Hie ego novi”, które było pretekstem do dzisiejszej rozmowy to muzyka, której na co dzień nie wykonuje. Są to rzeczy, które powstają w zaciszu domowym, często wpadają do szuflady i tam zostają. Pandemia bardzo pomogła w powstaniu czegoś, na co w końcu znalazłem trochę czasu.

To dla mnie muzyka “eksperymentalna” ale sprawia mi to olbrzymią radość i absolutnie nie chcę się zamykać na nowe. Chyba takie przesłanie będzie najlepsze… nie zamykajmy się na nowe. 

Skąd pomysł na taki sposób przedstawienia świata w “Hie ego novi” ?

Pomysł na teledysk zrodził się z potrzeby tworzenia i kontaktu z drugim człowiekiem w trakcie pandemii. Dla mnie to bardzo trudny czas, w którym nie mogę tworzyć, koncertować, spotykać się ze słuchaczami w Operze, sala koncertowych, gdzie podczas koncertu pomiędzy nami wytwarza się pewna magia… Ta niewidzialna energia, która daje mi siłę pozytywną do działania, bardzo mi tego brakuje.

Poprzez ten projekt mam poczucie, że choć w niewielkim stopniu mam możliwość spotkania się ze wszystkimi. 

Michał Sławecki w nowym klipie pokazuje wyjątkową Warszawę

Chcecie odzwierciedlić tym klipem sytuacje w Polsce i na świecie. Co, Twoim zdaniem powinno się tu zmienić?

 Teledysk oczywiście jest inspirowany obecną sytuacją na świecie, natomiast dla mnie to, co najważniejsze i bardzo osobiste w tym klipie to to, jak my we współczesnym świecie poszukujemy ciszy i spokoju oraz jak istotny jest dla każdego z nas kontakt z drugim człowiekiem.

Podczas pierwszego spotkania z twórcami wideo poszukiwaliśmy czegoś, co będzie dla nas symbolem tej izolacji, pandemii, kwarantanny… stał się nim kosmos. Myślę, że dla każdego z nas ta sytuacja na swój sposób jest trochę “kosmiczna”… może jak z “Matrixa”. Na początku powstała muzyka, której twórcą jest Konrad Kucz, następnie Tadeusz Kabicz, reżyser, wspólnie z operatorem Marcinem Szołtyskiem zajęli się dokumentacją, pomysłem, napisaniem i wymyśleniem całego scenariusza.

Zdjęcia powstawały bardzo wczesnym świtem, na planie spotykaliśmy się o godzinie 3:20 aby zdążyć uchwycić ten niesamowitym moment, gdy budzi się wszystko do życia, a światło jest niesamowite. Warszawa – choć było ten efekt trudno osiągnąć, bo to w końcu miasto które żyje 24h – była pusta, cisza…. To były naprawdę bardzo wymagające dni pracy, a jednocześnie bardzo wyjątkowe dni pracy. Zapamiętam ten czas na pewno na bardzo długo. 

Próbując odpowiedzieć na twoje pytanie co powinno zmienić się w Polsce, chyba wolałbym odpowiedzieć  co my powinniśmy zmienić. Wydaje mi się, że powinniśmy częściej się zauważać, słuchać, i co najważniejsze szanować. Brakuje mi bardzo, uśmiechu, takiego zwyczajnego tego żebyśmy się do siebie czasami uśmiechnęli. Nie chciałbym zabrzmieć, mówiąc kolokwialnie, jak “wariat” ale tak – uważam, że wtedy żyło by się nam dużo łatwiej.

Ja publicznie, jeżeli chodzi o politykę, zdania nie zabieram, staram się tego unikać, natomiast uważam, że wybory są ważne i powinniśmy na nie pójść.

You may also like