Home Ludzie ROZMOWY CZWARTKOWE X DAWANDA: MOI MILI

ROZMOWY CZWARTKOWE X DAWANDA: MOI MILI

by admin

Co dwa tygodnie z radością przedstawiamy Wam młodych i zdolnych projektantów współpracujących z DaWandą. Tym razem zaglądamy do pracowni Klaudii, tworzącej brand  Moi mili. W jej butiku znajdziecie produkty, które wprowadzą niepowtarzalną atmosferę do waszego wnętrza. Pozwolą wygodnie usiąść, rozmarzyć się oraz zabawić z najmłodszymi. Klaudia uwielbia tworzyć, dzielić się swoją pasją podczas warsztatów i sprawiać przyjemność swoimi wytworami. Choć za niedługo chce zmienić miejsce pracy na jeszcze bardziej kreatywne teraz zaprasza was do swojej pracowni pełnej pozytywnej energii. 

Skąd pomysł na stworzenie oryginalnych gadżetów dla dzieci? Pierwszy prototyp powstał z myślą o założeniu marki, czy był efektem dogadzania własnej pociesze?

Może to dziwnie zabrzmi, ale tak się złożyło, że na początku moich pomysłów nie traktowałam jak pomysły. Od małego coś tworzyłam z dziadkiem przyszywałam guziki, z przyjaciółką lepiłam z gliny i przerabiałam nowiutkie jeansy, by mieć bardzo modne dzwony. Szyłam dla lalek i dekorowałam sobie pokój. Kiedy zaszłam w ciążę, uszyłam dla Julka poduchę sowę i samochodzik. Niedługo później przyjaciółka urodziła synka, więc oczywiste było to, że prezent zrobię sama i tak wymyśliłam karuzelę z origami. To Anka zmobilizowała mnie, by na te moje pomysły inaczej spojrzeć 🙂

Skąd czerpiesz inspiracje do tworzenia?

Mam swoje dwa źródła. Po pierwsze zgadzam się z tezą, że potrzeba jest matką wynalazków. Z potrzeby tworzenia i chęci obdarowania bliskich powstały pierwsze miłe projekty. Były to zabawki dla mojego synka i znajomych dzieciaków woreczki z ryżem, pudełko na kredki czy karuzela origami. Drugim źródłem inspiracji są moje pasje, marzenia i świat, w którym żyję. Kocham tworzyć, gdy gra głośno muzyka, a niebo wygląda nieziemsko 🙂

Jak wygląda proces tworzenia w Twojej pracowni?

Zaobserwowałam, że w mojej pracy mieszają się dwa procesy. Jeden jest uporządkowany, wykładam sobie na stół długo zbierane tkaniny, tasiemki i dodatki po to, by myśleć co z czego uszyć, co z czym połączyć. Szukam zestawień, które mi się podobają i wywołują jakieś emocjonalne pobudzenie. W głowie trwa burza, którą potem staram się spisać na papier i stworzyć z niej tzw. moodboard. To rozwiązanie bardzo się sprawdza na tym etapie tworzenia. Drugi proces jest spontaniczny, można nazwać go “efekt olśnienia”. Robiąc zupełnie inną rzecz, przyszywając 50ty guzik do łapacza lub wieszając pranie na balkonie, wpadam na pomysł nowego namiotu czy innego miłego produktu. Tak poważnie mówiąc, ostatnio proces tworzenia zaczyna przeradzać się w proces bardziej produkcyjny. Wiąże się to z konkretnym planowaniem dnia i przestrzeni, w której pracuję. Uczę się jak zarządzać projektem i ludźmi. Na studiach z psychologii tego nie miałam 🙂

Opowiedz nam o swoich planach na przyszłość, zamierzasz powiększyć pracownię?

Moje plany na przyszłość to właśnie dążenie do zwiększenia produkcji, by ze spokojnym sercem odpowiadać na potrzeby rynku, by moje kochane klientki nie czekały zbyt długo na nowa partię łapaczy snów czy mobili w sklepie. Chciałabym stworzyć świetny i zgrany zespół ludzi, którzy pomogą mi w tworzeniu miłych projektów. Będą równie jak ja w to zaangażowani i praca będzie im sprawiała przyjemność. Chcę zatrudnić krawcową oraz zwiększyć lokal w którym mam pracownię. Chcę pomagać innym w realizacji swoich pomysłów, projektów i marzeń.

 

Skąd pomysł na stworzenie Kobiecej Pracowni Rzemieślniczej i jak wygląda proces renowacji nowego miejsca?

Pracownia to kolejny pomysł, który powstał z potrzeby tworzenia i rozwijania się. W pewnym momencie z Julią z Loflov przestałyśmy się mieścić w naszej dotychczasowej pracowni. Dość ciężko się funkcjonowało, wiec ze smutną miną, bo same przecież ją szpachlowałyśmy, malowałyśmy i zdzierałyśmy linoleum, zaczęłyśmy się rozglądać za większym lokalem. W tym samym czasie pracowni szukała moja koleżanka z Majsterek. Stwierdziłyśmy wspólnie, że nie szkodzi spróbować połączyć siły. Postanowiłyśmy wynająć dużą przestrzeń, wyremontować ją i razem w niej pracować. Wszystkie jesteśmy towarzyskie i mamy potrzebę zarażania swoją pasją . Dzięki wspólnemu lokalowi będziemy mogły mieć wreszcie miejsce do prowadzenia warsztatów, spotkań z innymi rzemieślnikami lub obcowania z Wami. W pracowni będzie można warsztatować z nami i innymi, którzy nie zawsze maja miejsce na realizację swoich pomysłów, a akurat chcieliby zrobić półeczkę do kuchni lub uszyć poduchę z zasłony kupionej w secondhandzie 🙂

Sklep MoiMili na DaWanda.pl znajdziecie TUTAJ! ROZMOWY CZWARTKOWE X DAWANDA

DaWanda.pl jest platformą internetową z prezentami, produktami handmade i pomysłami DIY. Na odwiedzających wirtualne butiki czekają unikalne i tworzone z pasją produkty z takich kategorii jak: moda, akcesoria, artykuły dziecięce, sztuka oraz wnętrza. DaWanda.pl to społeczność, która stoi w opozycji do masowej produkcji. Jest prawdziwym rajem dla osób, które cenią sobie indywidualny styl i odpowiedzialną konsumpcję oraz śledzą najnowsze trendy. I najważniejsze – DaWanda.pl to przede wszystkim twórcy, ich nietuzinkowe

You may also like