Home Ludzie ROZMOWY CZWARTKOWE X DAWANDA: MANUFAKTURA PORCELANY

ROZMOWY CZWARTKOWE X DAWANDA: MANUFAKTURA PORCELANY

by admin

Co dwa tygodnie z radością przedstawiamy Wam młodych i zdolnych projektantów współpracujących z DaWandą. Sprawdźcie do czyjej pracowni zaglądamy tym razem! Zakochaliśmy się!

Liliana, Basia i Michał – kreatywna rodzina, która na krakowskim Podgórzu tworzy prawdziwą manufakturę. Nowoczesna ceramika w ich wydaniu to połączenie pasji, poczucia humoru i miłości do designu. Manufaktura Porcelany z sercem na dłoni i drzwiami otwartymi na oścież zaprasza Was w podróż po niebanalnym świecie, gdzie porcelana udaje papier, a z miseczek wyrastają kurze łapki.

Kto powołał do życia Manufakturę Porcelany? Jak to się wszystko zaczęło? Manufaktura Porcelany zaczęła działać dzięki trzem osobom: Lilianie, Basi i Michałowi (plus oczywiście Budyń). Liliana przygodę z porcelaną zaczęła na studiach projektowania ceramiki na Wrocławskiej ASP. Pewnego razu przyjechała do Krakowa, przywożąc swoje pierwsze produkty porcelanowe, wykonane na praktykach studenckich. Naczynia były kapitalne. Nowoczesne, żartobliwe i praktyczne. Już wtedy wiedzieliśmy, że szkoda by było poprzestać na tych kilku unikatach.

Fanów porcelany Lili było dużo więcej. Co chwilę słyszeliśmy wśród znajomych: “Lila to jest super!!!”, “Fajowy ten kubek i ten kształt, ja chcę takich więcej!”, “Na prezent potrzebuję taki za tydzień…” Wtedy w głowach powstała nieformalna jeszcze – Manufaktura Porcelany.

Po obronie dyplomu Lila przeprowadziła się do Krakowa, ponieważ wspólnie postanowiliśmy, że tu spróbujemy założyć firmę. Pomysł klarował się coraz bardziej. Na horyzoncie pojawiły się także dotacje unijne na nowy biznes. Ekstra punktowani byli kandydaci poniżej 30 roku życia. Pomysł był, kandydatka Liliana była – wszystko składało się idealnie. Wspólnie napisaliśmy wniosek (a raczej wnioski), złożyliśmy w kilku niezależnych konkursach w różnym czasie i w ostatnim się udało. Lila zaczęła się szkolić na bizneswoman.

Jak się dzielicie pracą w zespole? Czy wszyscy byli od początku zawodowo związani z tworzeniem ceramiki? Zawodowo jesteśmy z nieco różnych planet. Liliana jest artystą ceramikiem, Basia skończyła edukację artystyczną, a Michał jest User Experience Designerem. W momencie powstawania Manufaktury Porcelany, czyli pisania wniosku o dotację, podział pracy był dosyć jasny. Lila była odpowiedzialna za część artystyczną oraz technologiczną, Basia starała się zdobyć fundusze, pisząc wniosek, a Michał zajmował się szacowaniem, obliczaniem, planami i statystyką.

Teraz, po prawie 3 latach wiele się zmieniło. Lila jest szefową i zajmuje się produkcją, warsztatami oraz prowadzeniem studia. Michał ogarnia marketing, sprzedaż, wszystko co w Internetach oraz kontakt z klientami. Basia od jakiegoś czasu jest na urlopie macierzyńskim, ale lada chwila wraca zasilić nasze szeregi. Od niedawna mamy także czwartego członka zespołu – Magdę, która pomaga w produkcji.

Budyń, Wasz uroczy pies, próbuje czasami narzucić swoją wizję artystyczną? Przekonał Was już do stworzenia porcelanowych kości? 🙂 Hehehe. Budyń artystycznie polega na nas. Nie narzuca swojej wizji. Domaga się tylko wody za każdym razem, kiedy jest w pracowni.

Czy był taki moment, w którym mieliście wszystkiego dość i wisiała w powietrzu rezygnacja z własnej pracowni? Przynajmniej raz w roku :). Zazwyczaj wtedy, kiedy jesteśmy mocno zmęczeni i coś idzie nie tak, np. jest spiętrzenie zamówień, zdarzeń życiowych i złej pogody, a do tego zawiedzie jakiś dostawca albo piec. W takich momentach któreś z nas nie wytrzymuje i rzuca, że ma dość i chce zwijać zabawki. Plus tych sytuacji jest taki, że po każdej następuje jakiś świeży start i nowy zapał do działania.

Paper Cup to Wasz sprzedażowy hit! Kto wpadł na pomysł, by stworzyć projekt z przymrużeniem oka i pobawić się formą kubka? To już w całości dzieło naszej pani dyrektor kreatywnej Liliany. Paper Cup, jego największa wersja, – rozmiar XXL – powstał na 4 roku jej studiów. Kiedy Liliana zakładała Manufakturę Porcelany, miała gotowych jeszcze pięć innych produktów: Filiżanka Kurza Łapka, zestaw solniczki i pieprzniczki Mood, zestaw do przekąsek Dip i Nerka, Kubek Muu oraz miskę Ball. Szczerze mówiąc, stawialiśmy na to, że inny produkt będzie naszym sprzedażowym hitem, ale klienci zdecydowali inaczej :).

Mam wrażenie, że jesteście zgraną i wesołą ekipą, a w pracowni słychać często salwy śmiechu :). Tworzenie kreatywnych i designerskich projektów bez odrobiny dystansu do własnej twórczości jest w ogóle możliwe? Musimy wyglądać jak zgrana ekipa – jesteśmy wszyscy rodziną ;). A tak szczerze, to żadne z nas nie ma normalnego poczucia humoru. Jak się nie kłócimy, to się śmiejemy sami z siebie. W życiu trzeba mieć dystans, bo bez niego można zwariować. Więc staramy się ten dystans codziennie wprowadzać w życie. Lila jest chyba w tym największą mistrzynią. Kiedyś nawet powiedziała, że ona to chyba by nie mogła stworzyć takiej nudnej filiżanki.

Niektórzy traktują swoją pracownię jak świątynię, do której nikt nie ma wstępu. Wy natomiast prowadzicie warsztaty i dzielicie się miejscem oraz narzędziami w Waszej manufakturze. Zawsze tak było? Od początku był taki pomysł, by studio było otwarte dla wszystkich. Chcieliśmy się podzielić tym, co się dzieje w pracowni. Uwielbiamy, gdy przechodnie zaglądają przez szyby i podpatrują, jak tworzymy. Często przez taką ciekawość zwykły podglądający zmienia się bardzo szybko w klienta lub uczestnika warsztatów. Dlatego latem nawet nie zamykamy drzwi. Każdy może wstąpić i się przywitać. Czworonogi także. Oczywiście bywają momenty, kiedy trzeba się zamknąć i skupić, ale od tego są zamki w drzwiach. Klimat naszej pracowni tworzy jej lokalizacja, na krakowskim Podgórzu. Nie wyobrażamy sobie lepszego miejsca. Czujemy się w tym miejscu jak w domu. Ludzie są tu super, wliczając wszystkich: przechodniów i najbliższych sąsiadów. Wielu z nich jest już stałymi bywalcami i przyjaciółmi Manufaktury Porcelany.

Co jest dla Was najważniejsze w tym, co robicie? Pieniądze!!! hahaha A tak na poważnie. Różne rzeczy są dla nas ważne w naszej Manufakturze Porcelany. Każdy z nas ma swoją perspektywę na to co robimy. Jesteśmy na różnych etapach życia i mamy inne wizje przyszłości, ale jeden plan – rozwijać Manufakturę Porcelany. Jedno jest pewne – każdemu z nas jest bardzo miło, kiedy słyszy pochwały o naszej porcelanie albo czyta wzmianki o niej.

Jakie są dalsze plany Manufaktury Porcelany? Planów mamy mnóstwo. Szkoda tylko, że doba ma 24 godziny. Nowe produkty, pewnie jakieś kooperacje z innymi twórcami – to zdarzy się w najbliższej przyszłości.

Zdjęcia wykonał Grzegorz Sztybel – No Studio

*** Sklep Manufaktury Porcelany na DaWanda.pl znajdziecie TUTAJ!

DaWanda.pl jest platformą internetową z prezentami, produktami handmade i pomysłami DIY. Na odwiedzających wirtualne butiki czekają unikalne i tworzone z pasją produkty z takich kategorii jak: moda, akcesoria, artykuły dziecięce, sztuka oraz wnętrza. DaWanda.pl to społeczność, która stoi w opozycji do masowej produkcji. Jest prawdziwym rajem dla osób, które cenią sobie indywidualny styl i odpowiedzialną konsumpcję oraz śledzą najnowsze trendy. I najważniejsze – DaWanda.pl to przede wszystkim twórcy, ich nietuzinkowe pomysły, niesamowity zapał oraz mobilizacja do pracy, a także miłość do rękodzieła. Każdy twórca to zupełnie inna wyjątkowa historia.

You may also like