Puredistance, jedna z najbardziej luksusowych marek perfum na świecie, stworzyła zapach inspirowany … Warszawą. Czym pachnie?
Pierwszym impulsem do wykreowania zapachu była piosenka Davida Bowiego “Warsaw”, którą artysta stworzył po swoich dwóch krótkich pobytach w stolicy Polski w latach 70-tych. Jan Vos, właściciel marki Puredistance, w młodości zachwycił się utworem Bowiego – muzyka go urzekła, zaś nazwa „Warszawa” głęboko poruszyła, brzmiąc niepokojąco szorstko, lecz równocześnie pięknie i intrygująco. Lata później Jan Vos, będąc już właścicielem marki Puredistance, postanowił odwiedzić stolicę Polski. Spacerował i obserwował warszawskie ulice, by jak najlepiej i najdokładniej zrozumieć i uchwycić ducha stolicy.
Dwa lata temu w jego głowie zrodził się pomysł stworzenia w hołdzie dla miasta zapachu o nazwie WARSZAWA. Stworzenie zapachu Vos powierzył paryskiemu mistrzowi perfumiarstwa Antoine`owi Lie, a na ostateczny kształt perfum duży wpływ miała także rodzina Missalów. Zanim bowiem koncepcja perfum WARSZAWA trafiła do laboratorium Antoine’a Lie, była przedmiotem wielogodzinnych dyskusji Jana Ewouda w rodzinnym gronie Missalów. U początków kompozycji leżała bowiem ciekawość artysty, który w trakcie wszystkich pobytów w Warszawie dogłębnie poznawał miasto. Nigdy nie stronił także od rozmów na temat jego pasjonującej, choć trudnej historii. Muzycznie z Warszawą kojarzył mu się Fryderyk Chopin. To właśnie w jego muzyce odnajdywał uniwersalną tęsknotę za pięknem. Dla swojej WARSZAWY zapragnął jednak innych, nowych dźwięków, dlatego do współpracy przy projekcie zaprosił polską kompozytorkę i skrzypaczkę Maję Pietraszewską-Koper, dostrzegając w niej nowoczesność, doskonale puentującą wielowiekową historię Warszawy.
“Warszawa” to zapach dojrzałe i ekskluzywne, a jednocześnie pełne młodzieńczej pasji życia. Znajdziecie tu m.in. nuty grejpfruta, jaśminu i paczuli. Przez pierwszy rok istnienia perfumy można kupić jedynie w Warszawie, w Perfumerii Quality! Ciekawe, prawda? Chcielibyście pachnieć Warszawą? My na pewno!