teledysk

W najbliższą środę zajrzyjcie do Klubu Komediowego spektakl „Pod sennym szerszeniem”. Nietypowo dla konwencji występów improwizowanych, charakterystycznych dla Klubu, sztuka nie jest improwizowana, a posiada scenariusz stworzony przez – znanego fanom impro – Michała Sufina. To jednak nie koniec niespodzianek. Tego wieczoru premierę będzie miał pierwszy teledysk Klubu Komediowego!

„Pod sennym szerszeniem” – Pastisz z dreszczykiem

„Pod sennym szerszeniem” to to połączenie eko-horroru, kina gore i musicalu, którego fabuła dotyczy serii tajemniczych zaginięć w agroturystycznej leśniczówce w pobliżu zmyślonej miejscowości Zagińce. To historia kilku osób i kilkunastu godzin w hostelu mieszczącym się w dawnej leśniczówce łowieckiej. Czym zaskoczy widzów kolejny spektakl teatralny wyprodukowany przez Klub Komediowy? „Pod sennym szerszeniem” jest pastiszem gatunkowym.

To formuła kryminału z gatunku whodunit (z klimatu „Dziesięciu Murzynków” Agaty Christie) w połączeniu z założeniem o braku jasnej odpowiedzi, jaka zbrodnia została popełniona – wszystkiemu towarzyszą napięcia między tym, co miejskie, a tym, co przyrodnicze. Spektakl jest zabawą z formą kryminału zbitego z absurdalnymi postaciami i szalonym założeniem. Co ciekawe, nie mniej niedorzeczna okaże się odpowiedź na pytanie: kto jest winny?

“Służba leśna” – pierwszy teledysk Klubu Komediowego

W „Służbie leśnej” Kobas Laksa, autor klipu, skorzysta z konwencji animowanej, której użył również w klipie do piosenki „Abduł Bey” grupy Jazz Band Młynarski-Masecki, za który został nagrodzony Fryderykiem.

Premiera pierwszego teledysku Klubu Komediowego, Służba Leśna, już 10 października

– „W teledysku nawiązuję do stylistyki memów i spotów wyborczych, które z nadmiernie przerysowanej dramaturgii robią walor. Podobnie jak w przekazach medialnych dotyczących bieżących wydarzeń, trudno dociec, kto ma rację i czy w ogóle jest jakaś racja…” – mówi twórca klipu.

Postacią, która przeprowadzi was przez ten gąszcz absurdu, jest Persefal Kortland, wysłannik wydziału leśnej indagacji, grany w „Pod sennym szerszeniem” przez Grzegorza Kwietnia. A wszystko w tonacji rodem z najdziwniejszych kreskówek i z elektronicznym brzmieniem kompozycji Radka Łukasiewicza znanego z projektów takich jak Bisz/Radex i Pustki.