Home Ludzie #WARSAWGIRL: MARTINA M.

#WARSAWGIRL: MARTINA M.

by admin

#WARSAWGIRL to cykl, w którym chcemy przedstawiać Wam dziewczyny tworzące ciekawe i kreatywne projekty w Warszawie. Co tydzień będziecie mogli przeczytać o dobrych rzeczach, za którymi stoją naprawdę fajne dziewczyny! Dziś czas na Martinę M. – jedną z najbardziej utalentowanych i charakterystycznych artystek muzycznych nowego pokolenia!

Czym jest dla Ciebie muzyka? Zawsze chciałaś związać z nią życie?

Pytanie-kolos więc odpowiem krótko. Jest przyspieszonym oddechem i pełną ekscytacją. Sprawia że czuję, że żyję. Więc chyba tak, podświadomie zawsze chciałam żyć na 120%… żyć więcej, przeżyć cały czas.

O czym najbardziej lubisz śpiewać?

Nie ma takiej rzeczy. Bardziej interesuje mnie forma przekazywania treści, barwność opisów albo zupełna surowość, koncept. Może dlatego, że od zawsze sama piszę swoje teksty. Uważam że wszystko można opowiedzieć, jeśli znajdzie się intrygujący sposób.

Minęło niewiele ponad pół roku od premiery płyty “Prozopopeja” – czy te kilka ostatnich miesięcy dokonało przewrotu w Twoim życiu?

Nie nazwałabym tego jeszcze ‘przewrotem’, ale cudownym i jednocześnie intensywnym kursem z życia. Tyle, ile nauczyłam się od momentu wydania płyty nie tylko o muzyce – o sobie, innych ludziach, branży – nie nauczyłam się nigdy niczego w tak krótkim czasie.

Jak, Twoim zdaniem, powinna brzmieć idealna warszawska melodia/piosenka?

Jestem absolutnie nieobiektywna w tym zakresie, bo uważam, że nie powstanie już nic, co mogłoby jakkolwiek konkurować z piosenką powstańczą Batalionu Parasol – ‘Pałacyk Michla’ i ‘Snem o Warszawie’ Niemena. Pierwsza kojarzy mi się z dzieciństwem i nie wiem czy dlatego, że śpiewał mi ją Dziadek, czy dlatego, że jej fragment co godzinę wygrywa zegar w Ratuszu Wola, a moi Dziadkowie właśnie w tej dzielnicy mieszkali i tam się wychowywałam. Druga kojarzy mi się z dorastaniem, nieprzespanymi nocami i wschodami słońca nad Wisłą. Warszawscy dj-e nie odpuszczają jej nigdy o świcie, może dlatego. Kibice w sumie też nie, no bo (L)-ka w sercu oczywiście.

Chcesz usłyszeć Martinę M. na żywo? Najbliższa okazja już jutro! Szczegóły TUTAJ!

You may also like