Moni Wilk – absolwentka Instytu Historii Sztuki, autorka kolaży i asamblaży. Swoje prace prezentowała na wystawach w Polsce, Norwegii, Holandii czy Hiszpanii, a także w polskich i zagranicznych magazynach m.in.: Cults of Life, Warsawholic, FUSS, GetInspired oraz książce poświęconej sztuce kolażu: the Collage Collective Co book- ‘Annual 2015’. Jej kolaże znajdują się w kolekcjach prywatnych w Australii, Norwegii czy Stanach Zjednoczonych.
1. Zainteresowałam się sztuką kolażu, ponieważ … – Moja nauczycielka z liceum wyrzuciła kilka numerów magazynu „Literatura” z lat 70. i 80. Nie chciałam zostawiać ich na pastwę i wątpliwy los, więc zabrałam je do plecaka i zaczęłam eksperymentować z tym papierem w domu. I tak z tego recyklingu, który dla kogoś nadawał się tylko na śmietnik powstały pierwsze moje prace, na przykład: „ Kazuo”, praca nawiązująca do japońskiego tancerza butoh Kazuo Ohno.
2. Proces tworzenia kolażu… – Proces zaczyna się na podłodze mojego domu wśród sterty starych książek, czasopism, lakierów do paznokci i farb, których często używam przy tworzeniu kolaży. Gazety wypływają z moich szuflad i przysypują mnie jak śnieg, ale z tego zawsze coś powstaje. Jak ktoś widział pracownię Francisa Bacona, to wie o czym mówię. Pracuję trochę jak chirurg, ze skalpelem i nożyczkami. W zasadzie sam proces wygląda już jak gotowa kompozycja nad którą trzeba później zapanować…
3. Moją największą inspiracją jest … – O wiele ważniejszy od inspiracji jest dla mnie impuls. Inspiracja sama się znajduje, często podczas pracy. I są to różne obrazy czy doświadczenia życiowe po prostu.
4. Najbardziej chciałabym zobaczyć moje prace w … – Chciałabym zobaczyć moje prace w relacji z krajobrazem. Będąc dzieckiem spędzałam wakacje na Podlasiu skąd pochodzi moja rodzina. Byłoby niezwykłe zobaczyć je tam lub w innych miejscach, z którymi jestem związana emocjonalnie, takimi jak Lublin, Barcelona czy norweska wyspa Jomfruland. Prace powinny oddychać.
5. Gdyby Warszawa była kolażem składałaby się z … – Warszawa zawsze była dla mnie doskonałym kolażem „składającym się z części niespójnych, przeczących sobie nawzajem”, ale jednak polepionym w jedno.
Podobają Ci się prace Moni? Mamy dobrą wiadomość! Artystka sprzedaje swoje prace oraz printy bezpośrednio przez STRONĘ lub MAILOWO! Możecie też śledzić Moni na INSTAGRAMIE!
